poniedziałek, 29 grudnia 2014

PODSUMOWANIE ROKU 2014



Dla polskiego pole dance 2014 był rokiem pełnym wrażeń, wydarzeń, sukcesów i zmian:
  • Coraz częściej celebrytki zaczęły głośno mówić o uprawianiu pole dance m.in.: Klaudia Halejcio, Natalia Siwiec. Anna Mucha
  • do polski zaczęły się zjeżdżać na warsztaty gwiazdy pole dance z całego świata
  • nawet na Pudelku pole dance pojawił się co najmniej 3 razy
  • Dzień Dobry TVN, Pytanie na Śniadanie często zapraszały osoby związane z pole dance aby opowiedziały o zmianie w postrzeganiu pole dance w Polsce
  • powstały zajęcia pole dance dla dzieci
Oto najważniejsze pole dance'owe wydarzenia, które miały miejsce w roku 2014:


LUTY

Nowy klip Mama Selita "Na pół" z elementami pole dance w wykonaniu Patryka Rybarskiego – obecnie ponad 900 000 odsłon

8.02 - Częstochowski turniej Pole Dance Show Session – vol.1 - CNT Snake Dance w Częstochowie

14.02 - Jakub Kolasa w L'Art de la Pole - le Show we Francji

MARZEC

15/16.03 - Warsztaty z Alessandrą Marchetti – PoleArt w Warszawie

18-20.03 – mini warsztaty pole dance z Natalią Tatarintsevą – Sunset Girl Pole Dance Studio w Warszawie

29.03 – Pole Dance Night w WatchMe Bar w Warszawie

KWIECIEŃ

12/13.04 – warsztaty z Evgeny Greshilov i Anastasia Skukhtorova - Esensai w Gdańsku


MAJ

14/15.05 - Polacy w finałach Mistrzostw Pole Sport Włoch

24/25.05 - Warsztaty pole dance z Anastasią Sokolovą we Wrocławiu w Pole Dance Institute

29.05 - Wykład Wioletty Kąckiej o pole dance na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie

CZERWIEC

13.06 - Oh!Pole Dance Freestyle Battle vol.3 w Warszawie – wygrała Marta Grabowska

14/15.06 - Warsztaty pole dance z Oona Kivelą w Oh Lala w Warszawie

19.06 - Warsztaty pole dance z Pink Pumą w Warszawie we Free Art Fusion

28.06 - III Mistrzostwa Polski Pole Sport |w Klubie Basen w Warszawie

WYNIKI
solistki elite
 I miejsce - Agata Jarzębowska
II miejsce - Nina Teltsova
III miejsce - Malwina Ginter
IV miejsce - Renata Olak
V miejsce - Katarzyna Opiełka
 solistki debiutantki
 I miejsce - Daria Stanczyk-Peresypkina
II miejsce - Iwona Drzymała
III miejsce - Aleksandra Bednarz
 duety
 I miejsce - Malwina Ginter i Dorota Policha
II miejsce - Izabela Krajanowska i Patrycja Szepczyńska
 solistki juniorki
 I miejsce - Aleksandra Stróżykowska
 solistki starsze juniorki
 I miejsce - Karolina Oleksy


LIPIEC

20.07 – sukcesy Polaków podczas III Mistrzostw Świata Pole Sport w Londynie: 4 miejsce Jakuba Kolasy w kategorii soliści elite, 8 miejsce Joanny Derybowksiej w kategorii 40+ I 25 miejsce Malwiny Ginter oraz Doroty Polichy w kategorii mixed doubled

24.07 - Warsztaty pole dance z Sergią Louisą Anderson w Esensai w Gdańsku


SIERPIEŃ

7/8.08 - Warsztaty pole dance z Natalią Tatarintsevą w FitWizja w Gliwicach

WRZESIEŃ

Nowy teledysk Glassesboys "Wild" z elementami pole dance w wykonaniu Martyny Dominikowskiej oraz Natalii Marii Wojciechowskiej

19.09 - Pole Dance - Show Night vo.1 w VooDoo Club w Warszawie – zwyciężyła Martyna Kłos

27.09 – sukcesy Polaków podczas Mistrzostw Europy Pole Sport w Pradze: 2 miejsce Agaty Jarzębowskiej w kategorii kobiety solistki A – bez przygotowania sportowego, 3 mijesce Aleksandry Stróżykowskiej w kategorii dziewczynki solistki B – z przygotowaniem sportowym

PAŹDZIERNIK

1-2.10 - Warsztaty pole dance z Marlo Fisken w InSpiral w Warszawie

LISTOPAD

2.11 - Warsztaty pole dance z Natashą Wang w Gdańsku w Esensai

8.11 - Pole Art of Poland w Rudzie Śląskiej – zwyciężyła Klaudia Nowak

21.11 - Dance Fusion Challenge - Dance Hall, Twerk i Pole Dance| ISKRA Pole Mokotowskie w Warszawie – zwyciężyła Maria Rozbicka

29.11- Berenika Nienadowska w półfinale MAM TALENT

GRUDZIEŃ

Aleksandra Bednarz (brązowa medalistka Mistrzostw Świata Pole Sport w kategorii kobiety 18+ profesjonalistki) zatańczyła na rurze w teledysku zespołu NEKROMER

6.12 - Berenika Nienadowska zdobyła 2 miejsce w MAM TALENT

12.12 - Pole Dance Show Night vol.2 w VooDoo Club w Warszawie – zwyciężyła Izabela Krajanowska-Pieniążek

13.12 - Sukcesy Polaków podczas Mistrzostw Świata Pole Sport 2014 w Pradze: Malwina Ginter i Dorota Policha - 3 miejsce w kategorii duety 18+, Katarzyna Kwaśniewicz - 2 miejsce w kategorii amatorek 18+, Aleksandra Bednarz - 3 miejsce kategorii profesjonalistek 18+

Jeśli uważacie, że coś jeszcze powinno znaleźć się na liście - piszcie na info@poledancepolska.pl 

środa, 24 grudnia 2014

KONTUZJE W POLE DANCE

Pole Dance/Pole Sport/Pole Fitness jest tak wysoce atrakcyjnym sportem, tańcem tudzież formą rekreacji ruchowej przez wzgląd na zawartość wielu różnorodnych elementów, nad którymi trzeba pracować, które można doskonalić i które można wykorzystać podczas treningów lub podczas występów:
  • akrobatyka
  • rozciągnięcie
  • siła
  • wytrzymałość
  • wyraz, ekspresja artystyczna
  • umuzykalnienie, płynność ruchów, dynamika, wykorzystanie amplitudy ruchów

Przez wzgląd na pionowe ustawienie drążka oraz elementy akrobatyczne wykonywane podczas treningów i występów występuje wiele elementów siłowych związanych z podciąganiem się oraz utrzymywaniem całego ciężaru ciała na rękach lub na nogach lub ze wsparciem o piszczel, przedramię itd., co może powodować wiele kontuzji, m.in. takich jak:
  •  otarcia, skaleczenia, siniaki, które jednakże są zaliczane raczej do efektów ubocznych a nie kontuzji i zazwyczaj wystarczy w tym przypadku standardowa procedura oczyszczenia ranki i zaklejenia plastrem i obserwowanie czy nie wdało się zakażenie lub przykładanie zimnych okładów i stosowanie maści zmniejszającej obrzęki (o radzeniu sobie z siniakami i obrzękami na samym końcu artykułu)
  • przeciążenie okolic barków oraz stanów zapalnych stawów barkowych. 
  •  stłuczenia i wgniecenia kości
  • wgniecenie żeber
  • naciągnięcia, naderwania, zerwania różnych mięśni, ścięgien i wiązadeł
  • złamania kości
  • wstrząśnienia mózgu
  • wybicia palców
  • skręcenie kostek
  • wypadnięcie barku
Dodatkowymi elementami, które mogą powodować różnego rodzaju kontuzje są:
  • niemała wysokość drążka pionowego, z którego można spaść przez chwilę nieuwagi
  • nieuświadamianie kursantów potencjalnych zagrożeń oraz sposobów na regenerację po treningu
  • nieumiejętne rozciąganie oraz mała wiedza na temat rozciągnięcia i rozciągania, które jest ważnym elementem uzupełniającym
  • nieodpowiednia forma rozgrzewki
  • nieumiejętne rozplanowanie treningów
  • niezbalansowane treningi, czyli brak ćwiczeń ogólnie wzmacniających lub/i rozciągających
  • brak terapii manualnych, jak masaże, co w przypadku osób intensywnie trenujących jest konieczne i stanowi element tak samo ważny jak sam trening
  • mała świadomość na temat odpowiedniej diety
  • forsowanie mimo zmęczenia
  • nieświadomość i mała wiedza na temat ciała oraz ruchu

Jak już kontuzja nastąpi, pojawia się szereg elementów, na które należy zwrócić uwagę:
  • diagnoza oraz leczenie
  • odpowiedni czas na regenerację chorego miejsca
  • odpowiednia rehabilitacja
  • zwrócenie uwagi na aspekt psychologiczny kontuzji i jeśli pojawią się objawy wskazujące na powstanie silnego urazu, to zadziałanie odpowiednią terapią
  • odpowiednia dieta, którą można przyspieszyć proces leczenia
  • powolny powrót do treningów

Kiedy kontuzja przytrafia się osobie związanej z pole dance lub/i innymi formami aktywności fizycznej od wielu lat lub/i osobie, która czerpie z tego korzyści materialne, to taka osoba inaczej podchodzi do kontuzji. Często kontuzja jest ryzykiem wliczonym w uprawianie zawodu instruktora, tancerza, mimo to jest zawsze ciężkim przeżyciem na poziomie fizycznym, ale również emocjonalnym i psychicznym. Wiążą się z nią:
  • obawa przed stałym urazem mogącym spowodować, że się nie wróci do wykonywanej aktywności
  • obawa przed powracaniem kontuzji uniemożliwiającym powrót do dawnej formy
  • obawa przed brakiem możliwości i szansy na powrót do takiej samej lub jakiejkolwiek aktywności fizycznej
    W przypadku kontuzji kwalifikujących się do pełnego wyleczenia szansa na powrót do wykonywanej czynności jest dużo większa, bo jest więcej czynników, dzieki którym widzi się sens powrotu oraz odczuwa się chęć powrotu i wręcz nie widzi sie możliwości braku powrotu. Jednakże czasem kontuzja przytrafia się osobom, które dopiero rozpoczęły swoja przygodę z pole dance, a i wcześniej każda aktywność fizyczna była w ich życiu obecna jako rekreacja ruchowa, a nie istota funkcjonowania. Wówczas  wymaga to większej mobilizacji i motywacji, by wrócić do pole dance. Dlaczego?
  • bo pole dance jest bardzo wymagający, bardziej wymagający niż większość z dostępnych w klubach fitness aktywności fizycznych
  • pole dance często jest bolesny poprzez kontakt skóry z metalem
  • bo trenowało się na tyle krótko przed kontuzją, że nie została wytworzona potrzeba “wskoczenia na rurkę” i rura nie stała się nieodzownym elementem życia
  • bo wina za spowodowanie kontuzji leży po stronie zaniedbania ze strony studia – np. przez niezabezpieczony odpowiednio sprzęt - i powstał uraz, że w każdym studio tak będzie lub każdy sprzęt jest felerny
  • bo wina za spowodowanie kontuzji leży po stronie nieuważnego instruktora lub instruktora, który chciał coś udowodnić na siłę, a któremu się przecież zaufało
  • bo ogólnie ma się problemy z motywowaniem siebie i kontuzja jest tylko pretekstem, by przestać

    Co mogłoby zmotywować do powrotu do treningów pole dance?
  • sucha i logiczna analiza, ile pole dance zmienił w życiu i/lub samopoczuciu
  • osoba, którą się poznało na treningu, z która się utrzymuje kontakt
  • instruktor, który kontaktuje się, by sprawdzić stan zdrowia
  • natychmiastowa reakcja szkoły/studio na dane zdarzenie oraz okazanie wsparcia
  • zrozumienie, dlaczego doznało się kontuzji
  • przychodzenie na treningi, by popatrzeć i w ten sposób w nich uczestniczyć

    Co mogłoby zapobiec kontuzji w pole dance?
  • odpowiednia rozgrzewka
  • nieignorowanie pierwszych objawów przemęczenia oraz przeciążenia
  • stosowanie materacy
  • uświadomienie sobie lub/i kursantom zagrożeń czy też tego, co może się wydarzyć przez chwilę nieuwagi
  • uświadomienie sobie, że pole dance przez chociażby element wiszenia na dość dużej wysokości głową w dół jest sportem wyczynowym i można doznać kontuzji
  • wiedząc, jakie pozycje obciążają jakie partie ciała – zastosowanie tak ułożonego treningu, by nadmiernie nie obciążać tylko jednej partii ciała
  • stosowanie rozciągania zmęczonych partii mięśniowych w trakcie treningu
  • zadbanie o odpowiednią regenerację po treningu
  • stosowanie odpowiedniej diety w zależności od częstotliwości treningów
  • upewnienie się, że instruktor prowadzący ma odpowiednie kompetencje
  • nieprzychodzenie na treningi po np. nieprzespanej nocy
  • regularne chodzenie na masaże


    Jak zabezpieczyć się na wypadek kontuzji?
  • wybrać dobre ubezpieczenie od NNW
  • upewnić się, że instruktor prowadzący ma skończony kurs pierwszej pomocy
  • upewnić się, że studio, do którego się chodzi, jest ubezpieczone
     Czego na pewno nie należy robić?
  • nie należy pisać najczarniejszych scenariuszy i poddawać się

A oto porady, motywacje i doświadczenia osób, które przeszły kontuzje.

(są to wypowiedzi osób, które trenują pole dance od 9 miesięcy do 7 lat i wszystkie przeszły jakieś kontuzje, najczęściej przeciążenia barków oraz złamania palców dłoni i naciągnięcia mięśni dwugłowych. Wypowiedzi uzyskane dzięki anonimowej ankiecie utworzonej dnia 16 listopada 2014 na www.ankietka.pl)

“Na pewno trzeba być dobrze rozgrzanym, żeby nie ulec niektórym dosyć błahym kontuzjom, i nie winić sie za to, że jest sie słabym albo nieudczanikiem, dlatego dopadła Cię kontuzja. Kontuzja przydarza się z dnia na dzień w różnych okolicznościach niezależnie od stopnia twojego zaawansowania”

“Tak łatwo się nie poddawać, walczyć dalej - z tym, że już bardziej uważać”

“Należy pomyśleć, iż zdarza się to najlepszym, niestety kontuzji nie łapią tylko ci,co siedzą i nic nie robią”

“Należy robić to z głową, w ramach swoich możliwości stopniowo i poza tym wzmacniać się dodatkowo poza zajęciami pole dance”

“Kontuzje zawsze się zdarzają, korzystam z czasu rekonwalescencji, żeby zregenerować ciało lub pracować nad pozostałymi, zdrowymi częściami ciała”

“Wszystko jest możliwe i nie ma co się zniechęcać, bo można osiągnąć wszystko”

“Każdy sport niesie ze sobą kontuzje, każda kontuzja wzmacnia nas i uodpornia, także nie warto się poddawać. To jak jazda na rowerze: spadasz, spadasz, a potem zapominasz o tym, ciesząc się sukcesem, który się sobie wyznaczyło. Co nas nie zabije, to nas wzmocni”

“Każda kontuzja nas czegoś uczy, nie należy się poddawać”

“Kontuzja to małe potknięcie, trzeba pamiętać o tym, co się kocha i dążyć do celu pomimo przeciwności. Niekiedy trzeba nieco cofnąć się ze względu na przerwanie treningu, ale radość w powrocie do punktu wyjścia oraz w doskonaleniu umiejętności jest nie do przebicia!”

“Trzeba zrozumieć, że kontuzje się przytrafiają i są rzeczą normalną u osób trenujących. Pozytywne myślenie, że jednak się uda, na pewno pomoże wrócić do treningów”

“Wróciłam do treningów, nadal je kontynuuję. Po kontuzji, nie chcąc obciążać prawej nogi, skupiłam się na wykonywaniu figur na lewą stronę, czego przed kontuzją unikałam. Ograniczenia wynikające z kontuzji wykorzystałam do dopracowania figur bez obciążania kontuzjowanych partii ciała :)”

“Jak w każdym sporcie, także w pole dance/fitness/sport zdarzają się kontuzje. Posłużę się słowami ortopedy, byłego sportowca: prawdziwy sportowiec to ten, który mimo doznanych kontuzji potrafił wrócić do treningów”

“Pole dance to kontuzjogenny sport, nawet zachowując wszelkie środki ostrożności, trenując pod okiem wykwalifikowanej kadry, musimy mieć świadomość możliwości i ograniczeń własnego ciała. Dobrze przygotowany program pozwoli uniknąć kontuzji wynikających ze zbytnich obciążeń organizmu - niedostosowania poziomu trudności wykonywanych figur do poziomu zaawansowania trenujących. Wszelkie niepokojące objawy należy sygnalizować instruktorowi, nie bagatelizować ich, skorzystać z konsultacji ze specjalistami”

"Wystarczy spojrzeć na karierę Lance'a Armstronga albo chociażby Adama Małysza czy Roberta Kubicy oraz innych sportowców - oni mogli wrócić po ciężkich kontuzjach - każdy może"
O SINIAKACH

Jak powstaje i czym jest?
Siniak (inaczej krwiak) powstaje na skutek urazu mechanicznego (upadek, stłuczenie). Dochodzi wówczas do uszkodzenia naczyń krwionośnych, które znajdują się tuż pod skórą, w efekcie czego okoliczne tkanki naciekają krwią i pojawia się mało estetyczne fioletowe zabarwienie. Z czasem siniak zmienia kolor na brązowy, zielonkawy, żółty i po kilku - kilkunastu dniach z reguły znika. Przyznam szczerze, że jako dziecko intrygowała mnie ta zmiana barw, ale ma to proste wytłumaczenie. Chodzi bowiem o rozkład składników krwi, głównie hemoglobiny, czyli czerwonego jej barwnika.
Co zrobić gdy już powstał?
Jak w przypadku każdego, nawet tego najdrobniejszego urazu ciała niezmiernie ważna jest pierwsza pomoc, co w przypadku siniaka sprowadza się do zimnego okładu. Po pierwsze zadziała on znieczulająco, a po drugie niska temperatura obkurczy naczynia krwionośne i podskórne krwawienie zostanie zmniejszone, a czasem nawet zahamowane. Oczywiście za zimny kompres może posłużyć cokolwiek z zamrażalnika, często możemy spotkać się z chłodzeniem metalu i przykładaniem go do siniaka. Ok, ale zazwyczaj siniaki powstają na sali treningowej a nie w domu i co wtedy? Wówczas dobrze by było mieć ze sobą produkt, który jest dobry na stłuczenia, siniaki oraz naciągnięcia mięśni - spray chłodzący, który można trzymać w każdym nienasłonecznionym miejscu w studio lub nosić ze sobą w torbie. Taki spray (są różne - wystarczy w przeglądarkę wpisać "spray chłodzący" lub ice spray") może okazać się najlepszym przyjacielem, jednakże UWAGA: zastosowanie spray nie czyni cudów i należy pamiętać, że w domu tak czy siak trzeba stosować okłady chłodzące ( UWAGA: często zapominamy, że okładu chłodzącego- czy to jest groszek w torebce czy specjalny okład żelowy zakupiony w aptece - nie wolno stosować bezpośrednio na skórę by jej nie odmrozić. Wystarczy włożyć pomiędzy skórę a okład kawałek papieru toaletowego lub ręcznika papierowego by uniknąć nieprzyjemnego odmrożenia). Okład szczególnie w pierwszej dobie należy zastosować co najmniej 3 razy. Dodatkowym elementem mogącym przyspieszyć gojenie może być zastosowanie odpowiedniej maści na obrzęki i stłuczenia typu Altacet lub a dodatkiem arniki, która ma właściwości lecznicze. Co można zastosować i jest to kuracja rodem z domowej apteczki to okłady z sody oczyszczonej, której właściwości zmniejszające wszelkie obrzęki są znane od lat (sodę oczyszczoną (całe opakowanie) rozpuścić w ciepłej wodzie, nasączyć roztworem gaże i przyłożyć w miejsce stłuczone, ale tylko wówczas gdy nie ma rany na skórze. Do drastycznych metod stosowanych przy masywnych obrzękach, ale czasem nawet ratujących życie, bo masywny obrzęk może spowodować ucisk na główne naczynia krwionośne, należy nacinanie krwiaka by krew wydostała się na zewnątrz. Na drobne siniaki można również zastosować zimno-ciepły prysznic z masażem szczotką gumową lub ryżową, czyli polewać nogi zimną wodą masując jest intensywnie, co radykalnie zwiększa ukrwienie i przyspiesza proces leczenia, na zmianę z polewaniem dość ciepłą wodą (prysznic należy zakończyć zimną wodą, co wielu osobom nie sprawia nadmiernej przyjemności, ale efekty są super, a przy okazji skóra się ujędrnia)

A co robić, żeby siniaki nie powstawały?

No cóż tutaj nie ma jednej dobrej rady. Każdy bowiem ma różne naczynia krwionośne i grubość skóry. Są osoby, których siniaki w ogóle się nie imają i są osoby, które wystarczy , że się dotknął i już siniak jest. Czego można próbować:
- w miejscu gdzie najczęściej robią się siniaki - szorować skórę pod prysznicem szczotką ryżową w nadziei, że skóra się znieczuli/wzmocni
- pić ziele gryki, które wzmacnia naczynia krwionośne przez zawartość witaminy P (rutynę)
- przejść na dietę wzmacniającą naczynia krwionośne (tutaj należałoby skonsultować się z dietetykiem)
- ćwiczyć jak najwięcej również w nadziei, że skóra w miejscach gdzie najczęściej tworzą się siniaki uodporni się na ich powstawanie i przez ciągłe jej ocierani powstaną na niej ochronne zgrubienia - podobne, ale nie tak duże, jakie powstają na spodzie stopy.
- można również zrezygnować z treningów, ponieważ dowiedziono, że tłuczenie jednego miejsca notorycznie może powadzić do złamań zmęczeniowych lub innych chorób szczególnie jeśli ma się delikatne kości i naczynia krwionośne - pole dance bowiem mimo wszystko nie jest dla każdego

środa, 3 grudnia 2014

"Pole dance to pasja, siła, kobiecość, wytrzymałość" - wywiad z Agnieszką Dawidowicz-Karaszewską - właścicielką Spin Project Pole Dance Studio

Agnieszka Dawidowicz-Karaszewska właścicielka oraz instruktorka SPIN PROJECT pole dance studio. Wychowanka Patrycji Tazbir, pole dance trenuje od prawie 4 lat.


ULUBIONA POZYCJA POLE DANCE: Batwing i Iron X
ULUBIONA MUZYKA DO TRENINGÓW: zależy od nastroju, nie mam ulubionego utworu, chociaż kilka z nich kusi by przygotować choreografię
ULUBIONY GADŻET POLE DANCE: Dry Hands, niezawodny przy handspringach
 
Natalia Maria Wojciechowska: Jak zaczęła się Twoja przygoda z pole dance? 

Agnieszka Dawidowicz-Karaszewska: Kilka lat temu na siłowni, w której ćwiczyłam wieczorami odbywały się zajęcia pole dance, kilka rurek przykręcanych na Sali do fitnessu, brak materacy… postanowiłam spróbować. Po dwóch miesiącach grupa się rozwiązała, ale dzięki temu, zafascynowana pole dance trafiłam do lepiej wyposażonego studio i przede wszystkim do wspanialej instruktorki. Najpierw traktowałam zajęcia, jako formę fitnessu, idealne treningi wzmacniające mięśnie i dające wciąż nowe wyzwania, z czasem nie mogłam już sobie wyobrazić tygodnia bez rurki :)
Jeśli miałabym mówić o inspiracji- to pierwszą, która naprawdę zachwyciła była Jenyne Butterfly i jej występ "Pole Pressure" 2011, zwłaszcza iguana walk!

NMW: Ostatnimi czasy otworzyłaś własne studio Spin Project? Kiedy to się stało i co Cię  pchnęło do tego?
ADK: Studio zostało oficjalnie otwarte 27.09.2014. Oczywiście samo otwarcie poprzedziło kilka miesięcy przygotowań. Choć tak naprawdę to wszystko wydarzyło się tak szybko, że wciąż mam wrażenie jakbym jechała na kolejce w wesołym miasteczku. Jeszcze jakiś czas temu nie przypuszczałam, że sama będę prowadziła studio. Powód- przede wszystkim pasja i szczęście, jakie daje pole fitness, chęć dzielenia się tą pasją z innymi. Od momentu pojawienia się pomysłu, o własnym studio wiedziałam jak ma wyglądać i mam tu na myśli zarówno kwestie techniczne jak wysokość pomieszczeń, podłoga, profesjonalny sprzęt, jak i atmosfera, która ma w nim panować. W SPINie każdy jest mile widzianym gościem a nie jedynie kursantem , któremu zaznacza się obecności na kolejnych zajęciach.
 
NMW: Na rynku już jest dosyć dużo różnych miejsc , w których można trenować pole fitness, ewentualnie pole dance - czym Twoje studio różni się od innych?
ADK: Przede wszystkim to miejsce, w którym każdy może się poczuć jak u siebie, niezależnie od tego, na jakim poziomie zaawansowania jest obecnie. Zależało mi na stworzeniu miejsca, w którym Kursantki odnajdą idealną przestrzeń do treningów z profesjonalną podłogą baletową, naprawdę wysokimi rurkami, klimatyzowanymi salami, ścianami luster by obserwować swoje postępy, także na wysokości 4 metrów nad ziemią. W SPINie dziewczyny mają także możliwość odpocząć po intensywnym treningu w strefie chillout, napić się herbaty, czy uzupełnić spalone kalorie. Przytulna antresola otwarta na jedną z sal to niewątpliwy wyróżnik studio- można obserwować ćwiczące grupy, a także wykorzystać tą nietypową perspektywę na realizację oryginalnych sesji zdjęciowych. O swoim studio mogłabym długo opowiadać, wiec najlepiej będzie, jeśli po prostu przyjmiecie zaproszenie i odwiedzicie studio.
 
NMW: Jak chcesz kształtować profil swojego studio? planujesz jakieś warsztaty, szkolenia itd?
ADK: Studio jest otwarte dla każdego, kto chciałby rozpocząć swoją przygodę z pole dance lub kontynuować oddawanie się tej wspaniałej pasji. Doskonałe warunki do treningów umożliwiają także przygotowanie się do występów, udziału w zawodach- tak wysokie rurki naprawdę dają ogromne możliwości. Jeszcze przed oficjalnym otwarciem , w Spin Project odbyło się szkolenie Pole Form na instruktorów Pole Fitness, już w lutym odbędzie się kolejna edycja. W najbliższym czasie, bo już w sobotę 22.11.2014, zapraszam na Warsztaty Spin Pole Choreography z Patrycja Tazbir, łączące triki z kobiecą choreografią.
W przyszłości oczywiście zrealizuję swoje kolejne marzenie o umożliwieniu pasjonatom pole dance wzięcia udziału w Warsztatach z światowej klasy zawodnikami.
 
NMW: Jak sobie wyobrażasz swoje życie za 5 lat?
Mam nadzieję, że będę przynajmniej tak samo szczęśliwa jak w tej chwili, będą mnie otaczać wartościowi i inspirujący ludzie, i wciąż będę rozwijać swoją pasję . Pole Dance to pasja, siła, kobiecość, wytrzymałość, satysfakcja.
ADK:6. Czy spotkała Cię kiedykolwiek jakakolwiek nieprzyjemność tylko dlatego, że ktoś dowiedział się, że trenujesz pole dance?
Nie było takiej sytuacji, ale przyznam, że jeszcze rok temu, gdy pracowałam w firmie z branży zdominowanej przez mężczyzn, niewielu z moich współpracowników wiedziało, że trenuję pole dance. Nie wstydziłam się tego, ale wolałam uniknąć dwuznacznych uwag. Teraz już wiedzą i kibicują :)
 
NMW: Co pole dance zmienił w Twoim życiu?
ADK: Dało mi większą świadomość ciała, jego możliwości, ale i ograniczeń, nauczyło wytrwałości w dążeniu do celu, stawiania sobie coraz nowych wyzwań. Dzięki pole dance poznałam i wciąż poznaję masę wspaniałych ludzi, z którymi dzielę swoją fascynację tą dziedziną sportu.

NMW: W ciągu ostatnich lat postrzeganie pole dance zmieniło się i zawdzięczamy to pionierom pole dance w Polsce, którzy torowali drogę innym. Jak zamierzasz jako jedna z kontynuatorek ulepszać rynek pole dance i dalej zmieniać sposób postrzegania pole dance w Polsce?
ADK: Fantastyczne jest to, że coraz więcej ludzi postrzega pole dance, pole fitness jako sport, piękny i wymagający sport. Dzięki większej świadomości społeczeństwa osoby, które wcześniej twierdziły, że taka forma treningu nie jest dla nich, postanawiają spróbować. Prowadząc studio widzę tą zmianę szczególnie wyraźnie, na zajęciach pojawia się coraz więcej dojrzałych kobiet, pań realizujących się zawodowo, mających dzieci. Coraz więcej mam zapisuje na zajęcia swoje córki, także panowie zaczęli doceniać pole fitness, jako doskonałą formę treningu ogólnorozwojowego.
Jednak moim zdaniem wciąż brakuje miejsc, spotkań, konkursów, w których mogliby brać udział kursanci, amatorzy, a nie jedynie licencjonowani zawodnicy. Pokonując kolejne stopnie zaawansowania, udoskonalając  triki i figury, pasjonaci-amatorzy powinni mieć szanse na zaprezentowanie swoich umiejętności. Takie spotkania, konkursy na pewno dałyby też większą świadomość społeczeństwa, czym jest pole dance, pole fitness, jak daleki jest od dwuznaczności czy perwersji.Chciałabym by osoby trenujące pole fitness, pole dance mogły chwalić się swoją pasją, osiągnięciami.
Przyczyniać się do coraz większej świadomości na temat pole dance- to jedno z najważniejszych zadań stojących przed wszystkimi, którzy związali swoje życie z tym wspaniałym sportem.

NMW: Jedno zdanie, którym opisałabyś pole dance brzmiałoby...?
ADK: Pole Dance to pasja, siła, kobiecość, wytrzymałość, satysfakcja.

piątek, 21 listopada 2014

"Radość i spełnienie" - wywiad z Adą Bielecką i Anią Roman w rok po otwarciu Pole Dance Institute we Wrocławiu

Ada Bielecka i Ania Roman - właścicielki Pole Dance Institute we Wrocławiu. Niedawno PDI obchodziło pierwsze urodziny i z tej okazji Ada i Ania opowiedzą, jak zmieniło się ich życie od momentu otwarcia szkoły i jakie maja plany na drugi rok istnienia.

Natalia Maria Wojciechowska: Już rok minął od otwarcia Pole Dance Institute we Wrocławiu, czyli Waszej szkoły pole dance - jakie jest Wasza pierwsza myśl z tym związana i jakie przemyślenia za nią stoją? 
Ada: Radość i spełnienie. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się zrealizować swoje marzenie i wreszcie robię to co kocham.
Moja pasja jest moją pracą, a właściwie czuję się dzięki temu tak, jakbym w ogóle nie pracowała- sprawia mi to ogromną przyjemność, codziennie jadę z uśmiechem na zajęcia. Chciałabym podziękować wszystkim, którzy mi pomogli w realizacji mojego marzenia.
Ania: Bardzo się cieszę że nie rozpoczęłam pracy po studiach w swoim zawodzie, tylko oddałam się pasji jaką jest Pole Dance. Ta decyzja zmieniła moje życie w bardzo pozytywny sposób pod wieloma względami. Oczywiście nie dokonałam tego sama i jest kilka osób, które mi w tym pomogło. Jestem im bardzo wdzięczna. Czasami człowiek potrzebuje tylko szansy, a ja ją dostałam.

NMW: Czy jest tak, jak myślałaś, że będzie? 
Ada: Moje oczekiwania zostały w 100% spełnione, ale na pewno zależy nam na dalszym rozwoju i mamy już palny na kolejny rok. Uważam, że przez ten rok udało nam się zrobić bardzo wiele: zaprosiłyśmy na warsztaty do naszego studia niesamowitą i szaloną Anastasię Sokolovą, której siła i dynamika na rurce wręcz poraża. Anastasia dała również pokaz swoich umiejętności w jednym z wrocławskich klubów. Gościłyśmy także cudowną i delikatną Marlo Fisken, która ma tak niesamowity flow, że można patrzeć na nią godzinami, w swoim tańcu jest po prostu doskonała. Poza tym związałyśmy się także z federacją MMA Fight Exclusive Night, występowałyśmy na trzech galach FEN, gdzie mogłyśmy pokazać szerszej publiczności, że pole dance to sport i piękna sztuka. Ale przede wszystkim jestem najbardziej zadowolona z faktu że mamy stałe kursantki, które udało nam się zaszczepić pasją do Pole Dance i które ostatnio miały okazję zaprezentować swoje umiejętności, biorąc udział w wewnętrznych zawodach naszego instytutu podczas pierwszych urodzin Pole Dance Institute.

NMW: Co byś zmieniła, poprawiła w PDI?
Ania: Na pewno chciałabym żebyśmy miały dodatkową salę, która byłaby przeznaczona na zajęcia z instruktorem, ale także na więcej godzin open pole, tak aby nasze kursantki mogły doskonalić swoje umiejętności także poza regularnymi zajęciami. Ze względu na fakt, że mamy jedną sale, godzin opena jest mniej niż bym sobie tego życzyła. Poza tym jestem zadowolona, uważam że wszystko dobrze przemyślałyśmy.

NMW: Jakie są plany PDI na 2 rok istnienia?
Ada: Oczywiście kontynuacja rozrostu naszej firmy i kolejne inwestycje.
Niedługo otwieramy drugą salę, a co za tym idzie, będą dodatkowe zajęcia i to nie tylko na rurce, ale nie chciałabym tutaj zdradzać wszystkich naszych pomysłów. Na pewno chciałybyśmy zatrudnić kolejną instruktorkę, choć nie łatwo jest znaleźć dobrego trenera Pole Dance. Poza tym mamy w planie nagranie kolejnych filmów promujących pole dance i pokazujących nasze umiejętności oraz układy choreograficzne, oczywiście kolejne warsztaty oraz mam nadzieję wreszcie udział w zawodach.

NMW: Co było największym zaskoczeniem i przed czym przestrzegłybyście chcących otworzyć własne studio?
Ada: Jeżeli o mnie chodzi, to tylko pozytywne zaskoczenie. Mamy bardzo dużo kursantek, a ich radość z nauki kolejnych tricków na rurce to również moja radość. Dziewczyny w przeciągu kilku miesięcy nauczyły się bardzo wiele i to jest dla mnie ogromna duma. Uważam, ze jeżeli już coś robić, to tylko profesjonalnie i z pasją.
Jedyna rzecz jaka mnie zaskoczyła to chwilowe przetrenowanie, przez kilka miesięcy miałam bardzo dużo zajęć, co spowodowało spadek siły i ciągłe zmęczenie. Pierwszy raz zdarzyła mi się taka sytuacja, ale teraz wiem jakie są możliwości mojego ciała.
Ania: Miałyśmy to szczęście, że u nas w szkole nie było żadnych negatywnych zaskoczeń. Na pewno mogę przestrzec przed otwieraniem szkół Pole Dance bez odpowiedniego przygotowania. Liczy się przede wszystkim jakość i każdy początkujący przedsiębiorca musi się nastawić na odpowiednio wysokie nakłady, żeby tą jakość uzyskać. Na pewno powinno się liczyć nakłady ponad ich rzeczywistą wartość, ponieważ dochodzą jeszcze nieprzewidziane wydatki. Warto być marzycielem ale też realistą. Jeżeli na rynku jest miejsce na kolejną szkołę Pole Dance to zyski przyjdą z czasem.


NMW: Jak przez ten rok według Ciebie zmieniła się branża pole dance - czy to jest zmiana na lepsze/gorsze?
Ada: Uważam że, ciągle zmienia się na lepsze ponieważ zainteresowanie tym tematem rośnie. Jest coraz więcej warsztatów, na których można podnosić swoje kwalifikacje i umiejętności. Organizowane są konkursy, turnieje oraz zawody mające charakter artystyczny. Takie inicjatywy pokazują że taniec na rurze to nie tylko sport ale też sztuka.
NMW: Czy jesteś teraz bardziej zadowolona ze swojego życia niż byłaś przed otwarciem studio?
Ania: Jestem dużo bardziej zadowolona ze swojego życia pod wieloma względami. Uważam, że człowiek powinien przede wszystkim żyć w zgodzie z samym sobą i zajmować się rzeczami, które go satysfakcjonują, wtedy życie staję się proste i radosne. Jestem teraz kobietą która wysoko nosi głowę i potrafi cieszyć się każdym dniem. Zdobyłam większą pewność siebie, ale też staram się podchodzić do pewnych spraw z dystansem i pokorą. Do tych wszystkich wniosków w dużej mierze przyczyniła się niezależność jaką zdobyłam otwierając szkołę. Myślę że moje życie zmierza teraz w dobrym kierunku.

NMW: Wy to - pole dance, pole sport, czy pole fitness? i dlaczego tak a nie inaczej?
Ania: Na początku mojej przygody z Pole Dance był to dla mnie głównie sport. Bardzo koncentrowałam się na technice i zdobywaniu nowych umiejętności. Ćwiczenia na rurze były elementem mojego systemu treningowego. Trenowałam też na siłowni i dużo biegałam. Obecnie, Pole Dance to dla mnie piękny taniec, dzięki któremu mogę wyrazić wszystkie swoje emocje, które nie zawsze potrafię okazać werbalnie. Często zostaje wieczorami sama na sali żeby potańczyć. Nie neguje żadnego stylu, uważam, że każdy może wyrażać siebie w taki sposób na jaki ma ochotę. Oczywiście nadal robię treningi typowo techniczne, ćwicząc różne przejścia i kombinacje, ale zaczęłam bardzo koncentrować się na tańcu i szlifowaniu własnego stylu.
Ada: Zdecydowanie pole Dance. Tańczyłam od dziecka i uwielbiam wyrażać swoje emocje właśnie w tańcu, nie lubię kiedy ktoś narzuca mi sztywne reguły, tańczę tak jak czuję i to płynie prosto z mojego serca. Oczywiście nie oznacza to rezygnacji z techniki i zdobywania nowych umiejętności pod katem sportowym.

NMW: Czy jest coś co czasem sprawia, że myślisz - hmmm, mogłabym lepiej, leniuszek ze mnie?
Ania: Ja mam niesamowity głód treningowy, jestem totalnie uzależniona od sportu. Jeżeli nie mogę się ruszać, automatycznie źle się czuję. Nie ma u mnie więcej niż 2 dni przerwy. Często znajomi mnie za to strofują, bo mam skłonności do przesady. Tak samo jest z prowadzeniem zajęć, zawsze daję z siebie wszystko na zajęciach, bo zależy mi bardzo, żeby moje kursantki były zadowolone i zmotywowane. Uważam, że takie podejście jest gwarancją sukcesu dla naszej szkoły.

zdjęcia pochodzą z FB Pole Dance Institute , do którego polubienia zapraszamy


niedziela, 16 listopada 2014

"Pole dance - połączenie dwóch pasji - tańca i akrobatyki" wywiad z Klaudią Nowak - zwyciężczynią Pole Show Art Championship w Polsce

Klaudia Nowak - Absolwentka  AWF w Krakowie, instruktor tańca, gimnastyki, pilates, tancerka zespołu Art Color Ballet. Swój warsztat taneczny szkoliła przez wiele lat u najlepszych choreografów polskich i zagranicznych. Była zawodniczka AZS AWF Kraków -w trakcie studiów trenowała aerobik sportowy. Wielokrotna złota i srebrna medalistka AMP w aerobiku sportowym w kategorii trójek, finalistka Mistrzostw Świata i Mistrzostw Europy w Fisaf Fitness Championship, a ostatnio zwyciężyła Pole Show Art Championship w Polsce. 

ULUBIONE MOTTO: „Jedyne ograniczenia to te, które narzuca Ci Twój umysł. [...] Wszystko jest możliwe.”  A więc trening czyni mistrza!! 
ULUBIONA POZYCJA POLE DANCE: iron x i russian split 
ULUBIONA MUZYKA DO TRENINGÓW: Die Antwoord 
ULUBIONY GADŻET POLE DANCE'OWY: Rura:-) 

Natalia Maria Wojciechowska: Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z pole dance? 
Klaudia Nowak: Przygodę z pole dance rozpoczęłam w 2013 roku. Już wcześniej szukałam jakichś nowych form tanecznych i natknęłam się na youtubie na filmiki Oony Kively i Jenyne Butterfly i oszalałam z zachwytu! Zaczęłam szukać w internecie szkoły pole dance w Krakowie i wkrótce rozpoczęłam naukę w szkole Perfect Ladies. W niedługo po tym, z początkiem roku 2014 zostałam instruktorem w szkole Perfect Ladies w Krakowie. Przez kilka miesięcy zmagałam się z kontuzją obu nadgarstków, co bardzo mnie zniechęcało i uniemożliwiało mi regularne treningi. Ale nie poddałam się i na razie jest lepiej. 

NMW: Jak dowiedziałaś się o konkursie Pole Show Art Championship? 
KN: O konkursie dowiedziałam się przypadkowo od koleżanki:-) Od czasu kiedy zobaczyłam pierwszy raz na youtube filmiki z zawodów Pole Art, marzyłam, żeby kiedyś wziąć w nich udział. No i kiedy usłyszałam, że będą w Polsce, stwierdziłam, że to dobry moment, żeby się sprawdzić. 

NMW: Czy teraz, po wygranej masz zamiar brać udział w innych zawodach, turniejach, konkursach organizowanych na całym świecie? 
KN: Tak, oczywiście. Nie ukrywam, że to moje marzenie, ale jeszcze dłuuuga droga przede mną 

NMW: Jakie są Twoje te bliższe i te ciut odleglejsze plany pole dance'owe? 
KN: Na pewno będę chciała wystartować na Mistrzostwach Polski i Europy w Pole Sport jak i Pole Art. A co dalej... to czas pokaże. 

NMW: Czy masz swoje pole dance'owe idolki? 
KN: Moimi idolkami są Bendy Kate,Oona Kivela,Marlo Fisken, Michelle Stanek,Laurence Hilsum i Jenyne Butterfly. Każda z nich ma swój unikalny i niepowtarzalny styl, dlatego ciężko by było wybrać jedną:-) Wszystkie one są dla mnie dużą inspiracją do tworzenia stylu, który łączyłby w sobie zarówno ten pierwiastek sportowy tańca na rurze jak i ten taneczny, artystyczny. 

NMW: A teraz może wróćmy do Twojego występu podczas Pole Show Art Championhsip – opowiedz o nim – skąd czerpałaś inspirację, czy ktoś Ci pomagał? 
KN: Miałam kilka pomysłów, szukałam też inspiracji i dużo oglądałam filmików na youtube. W końcu natknelam sie na piosenkę Laurie Anderson i wizja ukladu powstała spontanicznie w mojej głowie w trakcie wsłuchiwania się w słowa i melodię. 

NMW: Jak wyglądają Twoje treningi? 
KN: W swoich treningach stosuję wizualizację asocjacyjną jako jeden z elementów treningu mentalnego, który jest integralną częścią mojego treningu fizycznego.Trenuję najczęściej sama. Przed treningiem oglądam kilka razy filmiki pole dance w internecie, potem wizualizuję sobie triki w czasie rozgrzewki i stretchingu, który wykonuję zawsze przed (dynamiczny) i po treningu (statyczny). Ćwiczę potem na rurze elementy siłowe, następnie przechodzę do nauki nowych elementów i floor worku. Pod koniec treningu w wyobraźni odtwarzam sobie wykonanie wszystkich nowych figur

NMW: Co Ci się marzy pole dance'owo? 
KN: Marzy mi się zdobyć medal na MŚ w Pole Art jak i Pole Sport... i wiele innych rzeczy:-) 

NMW: Jakbyś w jednym zdaniu miała napisać czym jest pole dance, to zdanie brzmiałoby....? 
KN: Pole dance jest dla mnie idealnym połączeniem dwóch największych pasji-tańca i akrobatyki.   

zdjęcia 1 i 3  pochodzą z prywatnego archiwum Klaudii Nowak
zdjęcie 2 autorstwa Macieja Rauera


wtorek, 11 listopada 2014

Pole Show Art Championship edycja Polska - artystyczny konkurs pole dance za nami

Pole Art of Poland to pierwszy tego typu artystyczny konkurs pole dance w Polsce zorganizowany tylko i wyłącznie dla polskich uczestników. Pierwsza miejmy nadzieję edycja tego wydarzenia odbyła się 8 listopada w Rudzie Śląskiej. Konkurs został zorganizowany przez Studio Tańca Havana. Warto wspomnieć, że zwyciężczyni konkursu będzie reprezentowała Polskę podczas European Pole Show Art w Chorwacji w roku 2015. Niewątpliwymi bohaterami tego wydarzenia byli wszyscy uczestnicy zawodów, którzy zaprezentowali bardzo zróżnicowane występy.

Duety:
1. Magdalena Marycz i Dominika Tatoj
2. Joanna Badocha i Sandra Grabowska

Soliści:

1. Paulina Korol
2. Agnieszka Rudnicka

3. Daria Skowyra
4. Klaudia Nowak
5. Sandra Bonar
6. Agnieszka Pawlik
7. Marta Drzewiecka

8. Jagoda Mozgawa
9. Roksana Pasek
10. Dominika Szenejko
11. Agata Przygodzka
12. Magdalena Marycz


Juniorki - występy gościnne (niepodlegające ocenie Jury)
1. Amelia Pawlak
2. Aleksandra Stróżykowska
3. Helena Kłos

ZWYCIĘZCY:

kat. soliści:
I miejsce Klaudia Nowak
II miejsce Magdalena Marycz
III miejsce Sandra Bonar

kat. duety:
I miejsce Dominika Tatoj i Magdalena Marycz
II miejsce Joanna Badocha i Sandra Grabowska


SKŁAD JURY:

DAVID SKOWRONEK
instruktor Pole Dance na co dzień związany z D&N Mafia Studio w Irlandii.
I miejsce w Irish Pole Dance Championships 2012
I miejsce w Polenastics Championships 2013
II miejsce w British Pole Star Championship 2013
I miejsce/ Mister Pole Fitness UK 2014
a także:
finalista w UK Professional Pole Championships 2012, 2013 w kategorii: profesjonaliści

NICK JERMAKOVS
Instruktor Pole Dane, właściciel studia D&N Mafia Studio w Irlandii.
II miejsce w Irish Pole Dance Championships 2012
finalista w Polenastics Championships 2013

MARTYNA PIERZ
Tancerka posiadająca najwyższą międzynarodową klasę taneczną "S" w stylu standardowym i latynoamerykańskim.
Swoją przygodę z tańcem rozpoczęła w wieku 6 lat. Przez 16 lat swojej kariery tanecznej zdobyła wiele sukcesów na parkietach Polski, całej Europy i Kanady.
Na swoim koncie posiada około 100 wygranych turniejów, między innymi:
• wielokrotny udział w finałach Mistrzostw Polski w stylu ST i LA
• dwukrotnie IV miejsce w Akademickich Mistrzostwach Polski w stylu ST
• 14 miejsce w Mistrzostwach Świata Juniorów Kijowie w stylu ST
• wygrane turnieje w Paryżu, Bonn, Hamburgu, Bratysławie
• II miejsce na Międzynarodowym Turnieju Tańca w Toronto (Kanada)
Oprócz wielu startów i sukcesów na parkietach posiada wieloletnie doświadczenie jako instruktorka tańca. Prowadzi zajęcia taneczne z dziećmi, młodzieżą i dorosłymi. Bez względu na wiek i poziom zaawansowania uczniów Martyna wkłada w zajęcia całe swoje serce i za każdym razem sprawia jej to wiele satysfakcji. Stara się zarażać ludzi pasją i zaszczepić w nich miłość do tańca.

IZABELA KRAJANOWSKA – PIENIĄŻEK
1 dziewczyna która tańczyła Break Dance w Polsce. Na swoim koncie ma wiele sukcesów:
- w 2006 r 1 miejsce zdobyła jej chorografia najlepsze Best Show w turnieju Break Jam 5
- w 2007 r wygrała Pole Battle Bgirl w Austri
- współpracowała z takimi gwiazdami jak Reni Jusis, Blog 27, Mandaryna, Kasia Cichopek.
Po 7 latach od zakończenia kariery z Break Dancem odnalazła Pole Dance
- V-ce Mistrzyni Polski Pole Sport 2014 w kat. duety

zdjęcia pochodzą z albumu na FB Pole Art of Poland - pełny album dostepny tutaj:
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.723751504376265.1073741833.634490146635735&type=1

poniedziałek, 10 listopada 2014

O pole dance w Zabrzu, ale nie tylko - wywiad z Magdaleną Gołkowską

Magdalena Gołkowska – certyfikowana instruktorka pole fitness stopnia szkolenia Pole Form.

O SOBIE SAMEJ: Sport od najmłodszych lat był moim życiem. W latach 1994-1997 trenowałam Akrobatykę Sportową. Zajęłam trzecie miejsce w klasie młodzieżowej podczas jednych z Mistrzostw. W latach 2003-2006 W szkole średniej byłam liderką zespołu Cheerleaders
Należałam również do grupy tanecznej No Frontiers Dance Company w Cork Irlandia gdzie obyłam się ze sceną
i nabrałam doświadczenia tanecznego w różnej jego postaci.
Od 2009 i aktualnie jestem założycielem i wykonawcą Fitness Pole Dance Classes. Moim największym osiągnięciem w tych latach są wygrane zawody w Dublinie Irlandia:
POLE DANCE IRELAND PRINCESS 2011
POLE DANCE IRELAND PRINCESS 2012
Co dało mi tytuł dwukrotnego Championa Irlandii w Fitness Pole Dance. Prowadzę swoje zajęcia dzieląc się swoim doświadczeniem i umiejętnościami.
ULUBIONA POZYCJA POLE DANCE: Flaga
ULUBIONA MUZYKA DO TRENINGÓW: Zależy od nastroju. Ostatnio w ucho wpadła mi Tove lo - Habits
ULUBIONY GADŻET POLE DANCE: Tite Grip
 
Natalia Maria Wojciechowska: Jak zaczęła się Twoja przygoda z pole dance?
Magdalena Gołkowska: Moja przygoda z Pole Dance zaczęła się w 2009 roku kiedy na You Tube zobaczyłam  nagranie US pole dance championship 2009. Zakupiłam potem drążek pionowy, czyli rurkę do pokoju i zaczęłam się uczyć pozycji jakie mnie zainteresowały.

NMW: Czy kiedykolwiek spotkała Cię jakakolwiek przykrość tylko dlatego, że ktoś dowiedział się, że trenujesz pole dance?
MG:Mieszkając w Irlandii na ogół moje życie toczyło się wśród artystów i ludzi sztuki gdzie nie było to odbierane jako coś złego. W Polsce jeszcze nie odważył mi się nikt nic złego powiedzieć na ten temat.

NMW:Jak wygląda rynek pole dance w Zabrzu?
MG: Z tego co wiem to jestem pionierem w tej dziedzinie w Zabrzu, ale niedawno ktoś podpatrzył i otworzył studio pole dance. Ogólnie słaby jest rynek. Ludzie nie mają żadnego pojęcia co to jest pole dance.
 Przykładem jest to jak ubrałam dziewczyny w różowe koszulki i czarne legginsy poszłyśmy robić zdjęcia Pole Street, a zaciekawieni ludzie pytają dlaczego jesteśmy tak samo ubrane, jak cheerleaders? Dziewczyny w odpowiedzi na pytanie zaciekawionych ludzi odpowiadały - “my uprawiamy pole dance”, co wywoływało z kolei pytanie- “ a co to takiego?”

NMW: W Polsce , ale tak naprawdę zapewne tylko w Warszawie - wiele się zmieniło jeśli chodzi o postrzeganie pole dance, ale czy rzeczywiście według Ciebie coś się zmieniło? Czy ludzie zmienili sposób patrzenia na tę formę aktywności? Czy faktycznie nie patrzą na to, jak na taniec erotyczny?
MG: Niestety w Zabrzu wygląda to fatalnie. Tylko z tym sobie pole dance kojarzą. Nie ma reklamy i nie ma informacji ogólnie i łatwo dostępnych żeby poszerzyć wiedzę tych ludzi tutaj, czyli w Zabrzu. Za każdym razem muszę każdemu z osobna tłumaczyć na czym to polega i co to jest.

NMW: Jesteś personalną instruktorka pole dance - czy masz własne studio, czego uczysz swoich kursantów?
MG: Jestem personalną instruktorką jeszcze się nie dorobiłam własnego studia. Moich kursantów uczę techniki, dyscypliny akrobatyki i tańca

NMW: Jakie polecasz formy uzupełniania treningu pole dance? dlaczego?
MG: Wzmacnianie i rozciąganie ciała, ponieważ moim zdaniem należy się wzmocnić żeby mieć siłę do dalszego działania, rozciągniecie ciała upiększa wykonywanie elementów. Ciało wygląda ładniej i nabiera gracji.

NMW: Czy masz idola/idolkę? kogo i dlaczego?
MG: Jenyne Butterfly to dzięki niej zaczęłam uprawiać Pole Dance. Zrobiła m.in.: Yogini i tym mnie zainspirowała.To była pierwsza pozycja której zaczęłam się uczyć :-) Później również pojawił się i idol Evgeny Greshilov. Jego taniec oraz trudność wykonywanych akrobacji są wspaniałe.

NMW: Co sądzisz ( bardzo ogólnie) o rynku pole dance w Polsce - wiem, że masz inne niż polskie doświadczenia
MG: Sądzę że słaba jest reklama, ludzie posiadają bardzo małą wiedzę na ten temat co powoduje w nich strach oraz niechęć do zajęć. Nie są w ogóle świadomi tego ile to wnosi radości i satysfakcji w życie. Jak to może pozytywnie wpływać na ich samopoczucie..

NMW: Jeśli mogłabyś pobawić się w ustawianie klocków na nowo co byś zmieniła w pole dance - nie tylko w Polsce, ale ogólnie?
MG: Nie zmieniłabym nic tylko starała się udzielić  informacji jak najwięcej na ten temat oraz zrobić rozgłos..  Zachętą ludzi do działania jest wiedza.

zdjęcia pochodzą z prywatnego archiwum Magdaleny Gołkowskiej

środa, 29 października 2014

OCZAMI KURSANTA POLE DANCE - "jeśli oni mogą, to ja też" - Katerina Zharyk

Katerina Zharyk – kiedyś kursantka Hell Yeeah Pole Dance Studio

Jaka jest moja pole dance'owa historia?

Zawsze interesowałam się gimnastyką. Jako dziecko chodziłam na lekcje gimnastyki przez 5 lat i wówczas miałam wrażenie, że wszystko było możliwe. Potem mijał czas, zmieniały się również rzeczy, jak również moje zainteresowania. Kiedy miałam 20 lat i wróciłam z USA, nie mogłam poznać swojego ciała.
W roku 2012 zdecydowałam się na drastyczne decyzje. Porzuciłam leniwy amerykański styl życia. Zmieniłam dietę na wegetariańską, zaczęłam chodzić na siłownię i na lekcje “sexy dance”, które zaczynały być popularne. Na lekcjach główny nacisk kładziono na koordynację i rozciągnięcie. Interesowałam się również tańcem brzucha, który jest dla mnie czymś magicznym i tajemniczym – akcesoria, tatuaże, makijaż. I tak chodząc na różne lekcje, nagle znalazłam się w grupie dziewczyn wskakujących na rurkę w pozycjach odwróconych i pomyślałam – wow, to jest to!
Moja pierwsza instruktorka nalegała, by na zajęcia brać ze sobą buty na wysokim obcasie. Najpierw uczyłyśmy się kroków na bosaka, a potem wkładałyśmy nasze “sportowe :)” obuwie. I moim zdaniem to ma znaczący wpływ na koordynację. Lekcje w miarę upływu czasu zmieniły się z uczenia się nowych tricków w tworzenie układów – to połączenie zdecydowanie pozytywnie wpływa na rzeźbienie sylwetki oraz uczy pięknego poruszania się.
Jako początkująca kursantka, która nigdy wcześniej nie miała do czynienia ze sportami siłowymi, bardzo się zmagałam. Miałam słabe dłonie, ręce, brzuch i pośladki, czyli tak naprawdę prawie wszystko. Tak szczerze - czasami bardzo zazdrościłam niektórym instruktorom, ale to była ta fajna forma zazdrości, która motywowała mnie do rozwoju. Mówiłam sobie “jeśli oni mogą, to ja też”.
Najpierw trenowałam pole dance jakieś 3 miesiące, potem zrobiłam sobie dłuższą (8-miesięczną) przerwę, którą wykorzystałam na ćwiczenie siły i wytrzymałości mięśni na siłowni. Moim zadaniem było pozbycie się nadmiaru kilogramów, wyrzeźbienie mięśni, praca nad brzuchem no i pompki, pompki, pompki! Kiedy poczułam się lepiej i gotowa, wróciłam do pole dance. Jako że minęło dużo czasu, musiałam wrócić na zajęcia początkujące, ale byłam zdumiona, jaki mam silny uchwyt, który nie był dla mnie możliwy rok wcześniej. Obecnie uważam, że jestem na poziomie 2-3, czyli średni. Zdaję sobie sprawę, ile jeszcze pracy mnie czeka i ile muszę się jeszcze nauczyć. Chciałabym też być bardziej rozciągnięta, ale to mój kolejny cel.

Dla kogo jest pole dance?

Jeśli szukacie jakichś delikatnych zajęć dla zabawy lub coś w stylu jogi – to pole dance (pole sport) na pewno nie będzie dla was. Ale jeśli chcecie podjąć wyzwanie i pokonać własne słabości, no to nic tylko hop na rurkę. Odkryjecie dość szybko, że nie ma lepszego uczucia niż opanowanie nowego tricku, który wydawał się absolutnie niemożliwy do wykonania jeszcze niedawno.

Co mnie cieszy w związku z pole dance?

Cieszę się, że powoli społeczeństwo zaczyna się przekonywać do pole dance I zaczyna być bardziej świadome, czym jest pole dance i że nie ma to nic wspólnego z klubowym tańcem gogo. Zdaję sobie sprawę, że jeszcze wiele osób kojarzy pole dance źle i podejrzewają osoby trenujące pole dance o pracę jako striptizerki w klubach nocnych. Moja rada dla takich “życzliwych inaczej” - chwyćcie za rurkę i spróbujcie zrobić jakikolwiek trick. Czy wówczas chińska faga będzie miała nadal w ich oczach charakter erotyczny?

Moja rada dla polskich szkół?

Chciałabym, aby studia, szkoły w Polsce bardziej stawiały na połączenie pole sportu ze stretchingiem oraz pole dance. Chciałabym zaznaczyć, że słowo dance - taniec - nie jest w nazwie ot tak sobie i warto zwrócić uwagę na coś więcej niż tricki. Nie chcę się czuć na zajęciach jakbym utknęła w środowisku osób pompujących mięśnie na rurce. Proszę – ja chcę dbać o estetykę ruchów, a nie wykonywać wszystko jak jakaś maszyna. Według mnie głównym zadaniem polskich szkół pole dance powinno być stawianie na łączenie tricków oraz kroków w układach do fajnej muzyki. Patrząc na to z punktu widzenia marketingowego, to przecież mogłoby być najlepszym wabikiem, jak również wnieść bardzo dużo do nauki/zajęć. To jednak wymaga, by instruktorami byli tancerze, a nie osoby przypadkowe.

Co dalej?

Na wakacje wyjeżdżam do USA i na pewno będę chodziła gdzieś na lekcje pole dance, by zdobywać więcej doświadczeń i odkrywać nowości. Chciałabym, by moja nauka poszła w kierunku tańczenia fajnych układów do każdej piosenki, która mnie zainspiruje. Dla mnie pole dance jest nie tylko wyzwaniem, bo przynosi mi zarazem wiele radości!

zdjęcie pochodzi z prywatnego archiwum Kateriny Zharyk